Agnieszka Werczyńska

W pierwszych słowach listu omówię swoje cele, plany i zamiary.

Jestem osobą aktywną społecznie, bardzo pracowitą, wierną zasadzie, że dobro nie nosi znaczka żadnej partii a praca cieszy i ma sens tylko wtedy, kiedy wykonywana jest z ludźmi i dla ludzi. Mieszkamy blisko siebie; przez płot, na tej samej ulicy, w tym samym okręgu. I o ile nasze prywatne problemy są indywidualne, o tyle te społeczne, związane z codziennym funkcjonowaniem w naszym mieście, są wspólne. Nie zmieniają się od lat, wrosły w nasze życie i stały się jego częścią. Czas wyborów nowych radnych i nowego Burmistrza to czas przypominania o problemach i szukania nowych rozwiązań. Jestem gotowa pomóc:

• w sprawach związanych z ulepszeniem i unowocześnieniem infrastruktury drogowej.
  Narastającą z roku na rok udręką, prócz stanu dróg, są korki. Już nie tylko do i z Warszawy, ale także na lokalnych ulicach. Nie zawsze można je poszerzyć, może więc warto więcej zainwestować w alternatywną komunikację: rowerową. Budowa kolejnych ścieżek dla rowerów jest konieczna, podobnie jak rozbudowa już istniejących, np. tej wzdłuż rzeki Długiej, którą można przedłużyć aż do okolic cmentarza;

• w sprawach dotyczących edukacji i oświaty. Palącą potrzebą jest budowa nowych szkół. W niektórych z istniejących dzieci uczą się w systemie trzyzmianowym. Potrzebna jest również szkoła o profilu technicznym, w której młodzież zdobędzie specjalizacje zawodowe;
• w sprawach kontroli funduszy publicznych. Powinniśmy wiedzieć na co idą nasze podatki i czy wszystkie wydatki są faktycznie konieczne.

W dalszej części listu przedstawię siebie, czyli opowiem o Agnieszce Werczyńskiej.

Mam 54 lata. Rodowita Marczanka. Jestem mężatką, szczęśliwą matką dwójki dzieci i dumną babcią czworga wnucząt. Wykształcenie wyższe ekonomiczne. 25 lat stażu pracy na stanowiskach związanych z finansami i rachunkowością. Obecnie, przez ostatnie 15 lat, pracuję w samorządowej jednostce budżetowej tj. w Mazowieckim Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Warszawie, rejon drogowy w Wołominie, na stanowisku głównego specjalisty ds. finansowo – księgowych.

W ostatnim fragmencie listu wspomnę o 7 kwietnia – dniu ważnym dla wszystkich.

Zachęcam Państwa do głosowania! Do dokonania własnego wyboru.

Nawet najbardziej samodzielny i oddany idei człowiek, w pojedynkę nic nie zdziała. Albo zdziała niewiele. Znacznie więcej uda mu się osiągnąć, gdy inni go wspierają. Jestem samodzielna i oddana idei pracy społecznej i chcę się w niej realizować. Lecz, aby tak się stało, niezbędny jest Państwa głos oddany na mnie.