Komitet Wyborczy Wyborców Tomasza Paciorka

Komitet Wyborczy Wyborców
Tomasza Paciorka

Listy do M.

Drodzy Mieszkańcy! 

W pierwszych słowach listu omówię swoje cele, plany i zamiary.

Dzięki pracy w tym samym mieście, w którym mieszkam, mam stały kontakt z ludźmi w różnym wieku: rozmawiamy, wymieniamy opinie, wyobrażamy sobie jakim świetnym miastem byłyby Marki, gdyby je zmienić. Słuchając ludzi, wiem, że tych zmian oczekują. Marki są miastem mojego świadomego wyboru, chciałabym więc mieć również świadomy wpływ na jego rozwój. Wówczas, kierując się potrzebami nie tylko własnymi, ale i innych mieszkańców, dążyłabym do zmian:

  • poprzez poprawę jakości już istniejących dróg, budowę nowych, a także chodników i ścieżek rowerowych;
  • poprzez wprowadzenie specjalnej linii busów rozwożących najmłodsze dzieci do szkoły;
  • poprzez modernizację miasta pod kątem ludzi młodych, tak żeby w Markach nie tylko spali, ale także spędzali popołudnia czy wieczory, korzystając z atrakcji dostępnych na miejscu;
  • poprzez propagowanie zdrowego stylu życia wśród mieszkańców, w tym zagospodarowanie przestrzeni dla aktywnego wypoczynku;
  • poprzez stworzenie „psich parków” dla naszych czworonożnych przyjaciół.

  

W dalszej części listu przedstawię siebie, czyli opowiem o Izabelli Kotulińskiej.

Mieszkam w Markach od 12 lat. Wspólnie z mężem wychowujemy dwóch synów w wieku szkolnym i córkę w wieku przedszkolnym. Miłośniczka zwierząt. Ukończyłam zarządzanie i marketing, public relations. Jestem absolwentką warszawskiej AWF – wydziału rehabilitacji.  Propaguję zdrowy styl życia. Rzuciłam pracę w korporacji i możecie mnie spotkać w naszej mareckiej siłowni „Olimpik Park”, gdzie od 7 lat prowadzę treningi a w gratisie poprawiam wszystkim kondycję psychiczną, zarażając optymizmem. Pomagam naszym mieszkańcom uwierzyć, że chcieć to móc.

   

W ostatnim fragmencie listu wspomnę o 7 kwietnia – dniu ważnym dla wszystkich.

Zachęcam Państwa do głosowania! Do dokonania własnego wyboru.

Marki nigdy nie były i nadal niestety nie są atrakcją samą w sobie. Często ich największą zaletą w oczach ludzi jest sąsiedztwo z Warszawą. To faktycznie zaleta, ale nie powinna być największa. Byłoby wspaniale, gdyby z Marek uczynić nie za duże, samodzielne miasteczko, klimatyczne i przyjazne, takie, które łatwo polubić. Taka zmiana jest realna i z całych sił chciałabym się do niej przyczynić. Lecz, aby tak się stało, niezbędny jest Państwa głos oddany na mnie.

Jesteśmy Mieszkańcami tego samego miasta, dlatego łączą nas Marki!

Z poważaniem

Izabella Kotulińska